Planet ANM – Światłocień
Lyrics
28.10.2018
Planet: [
Dwa, dwa zera, dziewięć, koniec roku.. aha
Zachodzi słońce, mistrz światłocienia jak Rembrandt
maluje setki wspomnień, nie oszczędza, róży w kolce
Kwiatom społeczeństwa nie oszczędzi wojen
nawet teraz, kiedy gwiazdy świecą na betonie
Lampy ulic poszerzają nam horyzont nocą
ludzie wierzą, że nie żyją ot tak.. żyją po coś
Że ta prosta poprowadzi ich na święte pola
poprzez okien kataklizmy z siłą wiary w boga
Zachodzi słońce dziś, byliśmy znów tak daleko
teraz nocą znowu nie śpię, ludzie cierpią na bezsenność
Może mijamy się na struga, może
w podmiejskich autobusach, pokonując drogę
Może masz inny akcent i tylko kury nad dachem
Może już przeżyłaś wszystko i stwierdziłaś, że nie warto
Może już nie żyjesz i ktoś tęskni za matką,
albo czekasz tam na kogoś, kto Ci powie, że warto
że masz dopiero te dwadzieścia i nie jesteś wariatką
nie masz dziecka, nie masz męża, jesteś białą kartką
Jesteśmy znów tak daleko, ale wiem, że mnie słyszysz
więc nie słuchaj odskoczni, w nocy przyjdzie, wśród ciszy…
Ha.. Planet solo.. bit uraza.. słuchaj
Oczy jak okna duszy, okna jak oczy bloków
widzimy świat wokół, jako teatr pokus
Nie jeden z nas chciał ten świat zmienić, nie jeden z nas
miał tą jedną na milion z szans, jeden fakt,
teraz krew naszych przodków ma rdzawy odcień
Błędy ojców nakazują nam zapomnieć o trosce
Dzieci bez perspektyw, życie niebeztroskie,
krok w dorosłość jest za wcześnie, taką mamy Polskę ]
Planet: Ref: [
Kiedy zachodzi słońce, jestem sam tutaj
myśli krążą po orbitach jak te bity w lupach
Mam chwilę na oddech wolne od spojrzeń
Mam to wszystko za czym tęsknię, kiedy cichnie nuta
Kiedy zachodzi słońce, jestem sam tutaj
myśli krążą po orbitach jak te bity w lupach
Jestem obok Ciebie, ktoś szepcze mi do ucha
teraz znowu wierzę, uwierzysz, jak zaczniesz słuchać ]
Planet: [
Jak zakochany Szekspir pisze teksty do Ciebie
jako wyraz niemocy, braku deklaracji
Umiem ubrać słowa w kwiat, sprawić byś się uśmiechała
Nie wiedząc jak wygląda życie, żyjesz nadal ] x2
Planet: Ref: [
Kiedy zachodzi słońce, jestem sam tutaj
myśli krążą po orbitach jak te bity w lupach
Mam chwilę na oddech wolne od spojrzeń
Mam to wszystko za czym tęsknię, kiedy cichnie nuta
Kiedy zachodzi słońce, jestem sam tutaj
myśli krążą po orbitach jak te bity w lupach
Jestem obok Ciebie, ktoś szepcze mi do ucha
teraz znowu wierzę, uwierzysz, jak zaczniesz słuchać ]