Raca – Kieliszki, Jej włosy
Lyrics
28.10.2018
Raca: [
Kieliszki, jej włosy, przebłyski, papierosy
Pełne popielniczki, chwil bliskich niedosyt
Wspomnienia, browary, Gehenna przed nami
Pożegnania, powroty i znów się witamy.
Pocałunki, seks, emocje tak zwane
W pół przeźroczystej halce jej uśmiech nad ranem
Zdrady, bluzgi, złość, chory temperament
Potem wspólne spacery i wieczory wspaniałe.
Kac, genezy tego zjawiska są różne
Nie wiesz czy to po niej, czy bardziej po wódce
Koleżanki, zazdrość w przedsionku kochania
Zdziwienie, w końcu to zwykłe spotkania.
Znów kac, zapach jej perfum, istnienie
Potem znów Ty sam i puste pomieszczenie.
I to uczucie, kiedy masz wszystkich dosyć
Kieliszki, jej włosy, przebłyski, papierosy. ]
Raca: Ref: [
Kieliszki, jej włosy, przebłyski, papierosy ] x4
Raca: [
Butelki, jej głos, w pustej szklance echo
Sytuacje przeróżne, tak bywa z kobietą
Wspomnienia na stole bezwiednie się dzielą
Podróże z punktu A aż do punktu 0.
Czułość, chlanie i krzyki nad ranem
Spakowane torby bez emocji, znów zamęt
Przyjazdy, seks na ostro, smak chwili
I znów uczucia oblane Piri-piri.
Kieliszki, jej włosy w apaszce na zdjęciach
Mgły zapach spalenizny, gdy fotki płoną w rękach
Wspomnienia, pijaństwo, nieważkość, poezja
Recytowanie, chlanie, dziwna długość wiersza.
Zbyt krótkie dni, gdy noc jest najważniejsza
Awangarda twórcza – osz kurwa, ekspresja
Poranki szczecińskie – świty to coś pięknego
Butelki, jej głos, w pustej szklance echo. ]
Raca: Ref: [
Butelki, jej głos, w pustej szklance echo ] x4
Raca: [
Puste łóżko, gdzieś na nim jej stanik
Gdy nie śpią tylko miłością naćpani
Papierosy, jeden za drugim, odruch martwych
Jak od początku zwrotki i tak do końca paczki.
Uśmiechy, pozornie ważne, błahe sprawy
Uśmiech niewdzięczny, gdy widzisz jej nienawiść
Seks-przeszłość, seks-przyszłość
Tępe wersy od teraz zbyt ostrą amunicją.
Kluby, powroty, kieliszki i flaszka
Zapach fanek na sobie, domysły, skandal
Puste łóżko, lekki sen do poranka
Brak zabezpieczeń, seks, słodkie kłamstwa.
Pozorna farsa i w życiu wielkie plany
Pobudka, dwunasta, standard – głos przechlany
Obłędne myśli, „co było między wami?”
Puste łóżko,… gdzieś na nim jej stanik. ]
Raca: Ref: [
Puste łóżko, gdzieś na nim jej stanik ] x4